Portugalia – państwo położone niemalże na drugim końcu Europy – przyciąga Polaków niesamowicie ciepłą atmosferą, przepyszną kuchnią opartą na owocach morza i przepięknymi miastami, na przykład Lizboną czy Porto. Ruch migracyjny odbywa się jednak nie tylko w kierunku Polska – Portugalia, ale i w przeciwną stronę. W przypadku, gdy celem owych podróży nie jest tylko zwiedzanie danego państwa, ale prowadzenie działalności bądź życie w nim, niezbędne jest wsparcie tłumacza przysięgłego języka portugalskiego. Taki tłumacz pomaga w przypadku posiadania jakichkolwiek dokumentów, które trzeba będzie okazać w dowolnym polskim urzędzie – jest on uprawniony do przetłumaczenia i poświadczenia takich pism. Bez jego pracy nie jest możliwe dokonanie niczego drogą urzędową, dlatego jest to funkcja niezwykle ważna.
Aby zostać tłumaczem, należy spełniać podstawowe warunki:
Egzamin na tłumacza przysięgłego języka portugalskiego bada różne umiejętności związane z tłumaczeniami pisemnymi i ustnymi. Pierwszym zadaniem, które czeka kandydatów na tłumacza, jest tłumaczenie pisemne. Kandydaci otrzymują dwa teksty w języku polskim i dwa teksty w języku portugalskim, które mają za zadanie przetłumaczyć w ciągu 4 godzin. Mała ilość czasu, konieczność znajomości terminologii z różnych zakresów oraz warunek pisania ręcznie sprawiają, że egzamin okazuje się nie lada wysiłkiem. Aby go zdać, należy osiągnąć 150 punktów na 200 możliwych. Kolejnym etapem, do którego przechodzą osoby z pozytywną oceną z części pisemnej, jest egzamin ustny. Bada on umiejętność radzenia sobie w dwóch rodzajach tłumaczeń – konsekutywnym i a vista. Tłumaczenie konsekutywne odbywa się z języka polskiego na język portugalski. W tym rodzaju tłumaczenia tłumacz słyszy zdanie bądź wyrażenie po polsku, a jego zadaniem jest przełożenie usłyszanego tekstu na język portugalski. W taki sposób należy przetłumaczyć dwa teksty. Tłumaczenie a vista różni się od konsekutywnego bardzo wyraźnie, ponieważ wymaga umiejętności czytania z maksymalnym zrozumieniem tekstu za pierwszym razem. Wygląda bowiem tak, że tłumacz otrzymuje dwa teksty w języku portugalskim. Powinien niemal równocześnie czytać tekst portugalski i mówić jego polską wersję. Jeśli tłumacz ponownie uzyska 150 punktów na 200 możliwych, egzamin uważa się za zdany. Nie jest to jednak moment, w którym tłumacz otrzymuje uprawnienia. Do tego potrzebne jest ślubowanie, które może złożyć Ministrowi Sprawiedliwości wtedy, kiedy będzie spełniał 6 wymienionych na początku warunków. Dopiero ślubowanie, wraz z wpisaniem na listę tłumaczy przysięgłych i otrzymaniem pieczęci, skutkuje faktem, iż dana osoba zostaje tłumaczem przysięgłym.
W Polsce funkcjonuje 34 tłumaczy przysięgłych portugalskiego. Większość z nich to osoby bardzo doświadczone w swoim zawodzie, o czym świadczy fakt, że ostatni tłumacz przysięgły został dodany na listę na początku roku 2014. Co ciekawe, od roku 2011 odbył się tylko jeden egzamin z języka portugalskiego, do którego podeszły dwie osoby. Jedna z nich nie uzyskała wystarczającej ilości punktów podczas egzaminu pisemnego, druga zaś zdała obydwie części. Daje to zdawalność na poziomie 50%, ciężko jednak wysnuwać takie wnioski na podstawie zdecydowanie za małej grupy osób.
Niezależnie od przyczyny – trudny egzamin, wymagający język, rozbudowana terminologia – tłumaczy przysięgłych języka portugalskiego jest niewielu. Rzadko przybywa nowych, co może świadczyć o ogromnym doświadczeniu i wysokiej jakości świadczonych usług w przypadku działających tłumaczy. Być może tak wolno przybywająca liczba tłumaczy przysięgłych języka portugalskiego powinna być dla osób z zainteresowaniami filologicznymi wskazówką, aby właśnie ten język wybrać.